Moim tegorocznym świątecznym marzeniem - jeśli chodzi o dekoracje - była patera. Kiedyś widziałam kilka kompozycji wykonanych na paterach i bardzo mi się ten pomysł spodobał. Ciężko tak na szybko znaleźć idealną paterę. Polowałam na drewnianą, lekko vintage, ale niestety nie znalazłam. Postanowiłam więc kupić coś tańszego, a ewentualnie później sprawić sobie tą idealną. Cóż...zakup patery za kilka złotych też nie należy do najłatwiejszych. Po kilku dniach poszukiwań dotarłam do patery za jedyne 13 zł i przemalowałam ją na biało ufff... a efekt? sami widzicie. Myślę, że warto dodać do kompozycji ledowe lampki na druciku :) miłego weekendu!
Do pomalowania patery wykorzystałam białą farbę akrylową z matowym wykończeniem.
Nałożyłam dwie warstwy.
Do dekoracji możecie wykorzystać wszystko co macie pod ręką :) ja miałam małe choinki, bombki, plasterki limonki, sztuczny śnieg, gałązki itp.
Efekty:
Pozdrawiam M.
Super pomysł :)
OdpowiedzUsuńCudowna a te malutkie bombeczki są obłędne.
OdpowiedzUsuńWygląda to świetnie, chyba też rozejrzę się za paterą. :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda,jutro idę na poszukiwania patery :-)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oj tak, patery potrafią być drogie :( Ja swojej poszukuję już od nie wiem kiedy, mam jednak utrudnione zadanie bo szukam metalowej, takiej a'la koszykowej, trzy poziomowej. Chyba pójdę za Twoim przykładem i coś sama pokombinuję :)
OdpowiedzUsuńTwoja wygląda bardzo ładnie.
Przecudne zdjęcia!!! :)
OdpowiedzUsuń