Z przykrością piszę, że dzisiaj mamy ostatni dzień sierpnia. Ranki i wieczory są już wyraźnie chłodniejsze, a to co dzieje się w naszym otoczeniu niestety... zwiastuje nadchodzącą jesień. Wspominając sierpniowe dni, chcę Wam pokazać ten spontaniczny wianek. Lubicie motyle? ja bardzo. Uwielbiam na nie polować - oczywiście z aparatem. Sierpień to idealny miesiąc na takie łowy, ponieważ łąki i małe poletka są w pełnym rozkwicie - najbardziej kocham te porośnięte kępami macierzanki - zapach jest cudowny! i wiem, że spotkam tam dużo motyli.
Potrzebne rzeczy:
- Baza z brzozy
- Siano
- Suszone kłosy zbóż, makówki, drobne gałązki
- Papierowe motyle oraz kwiaty
- Rypsowa wstążka
- Klej w pistolecie "na gorąco"
Wykonanie:
Do bazy wianka przykleiłam odrobinę sianka. Następnie dodałam poszczególne elementy dekoracyjne.
Kwiaty, które widzicie na wianku wykonałam z chusteczek higienicznych oraz farbek akwarelowych. Na końcu przykleiłam motyle oraz kokardę z tasiemki rypsowej.
A poniżej kilka portretów :)
Modraszkowate to moja ulubiona rodzina motyli :)
Pozdrawiam M.
Piekny wianuszek !!! :) A motylki Cuudne :)) Pozdrawiam Serdecznie :))
OdpowiedzUsuńWianek wygląda cudownie!
OdpowiedzUsuńhttp://valerysdailyinspiration.blogspot.com
No bardzo ładniutki!!!As always.W sensie nie jak podpaski, a jak zawsze;) O b... co za suchar hahahah
OdpowiedzUsuńPiękny ten wianek! *.*
OdpowiedzUsuńSiostryAndrzejewskie
Piękne fotografie udało Ci się zrobić. Ja uwielbiam łapać motyle w kadrze, ale na takim wianuszku podobają mi się jeszcze bardziej!
OdpowiedzUsuńOn jest zjawiskowy :)
OdpowiedzUsuńŚliczny wianek! :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, szkoda, że tak mało ludzi robi wianki na drzwi. :)
OdpowiedzUsuńCudowny :)
OdpowiedzUsuńAleż cudo! Czekam na jesienny! :)
OdpowiedzUsuńPiękny wianek i taki wakacyjny!
OdpowiedzUsuń