Lawenda? kiedyś kojarzyła mi się ze środkami na mole i drażniącymi odświeżaczami powietrza. Zmieniłam zdanie około 2 lata temu, kiedy przeczytałam w internecie o zastosowaniu naturalnego olejku lawendowego do wykonania transferu na tkaninach. Niestety nic mi z tego nie wyszło - pewnie coś źle robiłam. Olejek przeleżał trochę w szufladzie, a zimą postanowiłam dolać go do wody w nawilżaczach powietrza wiszących na grzejnikach - i oto nastąpiło odkrycie "na nowo" lawendowego aromatu. Zapach był tak uroczy i delikatny, że każdy kto wchodził do mieszkania pytał co tak ładnie pachnie. Od tej pory uwielbiam lawendę - jej zapach - ten naturalny, nie ze sztucznych odświeżaczy i świeczek! W tym roku postanowiłam zrobić potpourri z krzaczków lawendy rosnących na balkonie, zobaczcie jak mi wyszło :) a Wy lubicie lawendę?
Potrzebne rzeczy:
- Szkło po świeczce
- Ususzona lawenda (mogą być również liście lawendy)
- Inne, dowolne przedmioty do uzupełnienia kompozycji (u mnie muszle, kamienie, makówki)
- Etykieta, klej, nożyczki
- Naturalny olejek lawendowy
Wykonanie takiego lawendowego potpourri jest dziecinnie łatwe. Jak widzicie ja wykorzystałam szklane naczynie po świeczce oraz różne przedmioty w odcieniach szarości.Wszystko układamy według własnego uznania w szkle, a na końcu dodajemy kilka kropel naturalnego olejku na suszoną lawendę.
Postanowiłam, że dodatkową ozdobą mojego potpourri będzie prosta, biała etykieta.
Przepiękny niebiesko-fioletowy mikołajek płaskolistny.
Pozdrawiam M.
Blog, jakiego szukałam! Pięknie tu i przecudowne rzeczy tworzysz! Obserwuję i będę zgapaiać dodatki do domu, a jak! :)
OdpowiedzUsuńTy wiedz że ja uwielbiam Twojego bloga <33
OdpowiedzUsuńNigdy nie przepadałam za sztucznym lawendowym zapachem, na szczęście moja mama ma wielki krzak i często robię sobie bukieciki. Najpiękniejszy zapach. :D
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńhttp://silvervea.blogspot.com/
Wygląda zachęcająco, no i...PIĘKNE zdjęcia! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentuje.Zdjęcia fantastyczne.
OdpowiedzUsuńdziękuję za wszystkie przemiłe słowa :) słonecznej niedzieli dla Wszystkich! ;)
OdpowiedzUsuńWyszło niesamowicie przyjemnie! Świetny design tego potpourri :)
OdpowiedzUsuńDla mnie lawendowy zapach to zapach wakacji w Chorwacji i we Włoszech. Uwielbiam.
OdpowiedzUsuńPomysł genialny, a zdjęcia - c u d o w n e, takie jakie kocham 😍
OdpowiedzUsuńhttp://dusianov.blogspot.com
Świetnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńi ta etykieta to kropka nad i Pięknie
OdpowiedzUsuńPatrząc na zdjęcia czujemy zapach ! Zainspirowane będziemy tworzyć ! :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł :) Właśnie lawenda kojarzy mi się ze sztucznym zapachem. Teraz musiałabym zdobyć naturalny olejek :)
OdpowiedzUsuń