Jestem, wróciłam i mam się świetnie. Wspomnienia z Open'era jak najbardziej pozytywne. Niesamowite wrażenie robi powierzchnia, na której odbywa się festiwal - teren jest ogromny - przejście od początku do końca zajmuje chyba pół godziny :) Najbardziej podobały mi się występy Sorry Boys, Editors, Hey, Skunk Anansie, Nicka Cave'a, Noviki, Fox'a. Duży plus zdobył Kaliber 44 - nie słucham hip-hopu, ale ekipa dała z siebie naprawdę wszystko - to widać. Dla wielu największym rozczarowaniem okazał się koncert Rihanny - w porównaniu z innymi artystami wypadła dość słabo. Miałam wrażenie, że nie zależało jej na tym co robi, a przecież to był normalny koncert w ramach jej trasy koncertowej, za który trzeba było zapłacić (posiadacze karnetów 4 dniowych wchodzili za darmo). Dopisała również pogoda, więc cały wyjazd był idealny.
Jeśli chcecie posłuchać świetnej muzyki, poznać nowych artystów, przejść hektary i dorobić się cudownych wspomnień to jedźcie na Open'era ;)
Kilka zdjęć:
Pozdrawiam M.
Rewelacja !!! Zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńSuper ale ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńW przyszłym roku to już naprawdę muszę pojechać. Szalenie Ci zazdroszczę, że mogłaś tam być i słuchać tak wspaniałych artystów na żywo!! Świetne migawki, dzięki Ci za nie. ;)))
OdpowiedzUsuńSkunk Anasie, sama z chęcią zobaczyłabym i posłucha na żywo.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę i dziękuje za piękną dawkę zdjęć - rozmarzyłam się, zatęskniłam:)
Pozdrawiam
Jakby się zebrało całą blogosferę w jedno miejsce na Openerze zapewne zebrałaby się niezła grupka ;)
OdpowiedzUsuńMi akurat podobał się koncert Rihanny. Pierwsze piosenki przyznam niewiele sama śpiewała ale później był już czad. No to Rihanna, musi być show i kontakt z publicznością, co w 100 % u niej na koncercie było, a czego w moim odczuciu zabrało u Kings of Leon.
Pozdrawiam ! ;)
Widać, że świetnie się bawiłaś :) Super foteczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ☼
Mam nadzieję, że gdy ja będę dorosła Open'er jeszcze będzie i będę mogła w nim uczestniczyć :)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia ;-)
OdpowiedzUsuńEkstra!:) Uwielbiam Skunk Anansie. I byłam też na kilku koncertach i imprezach, na których grał [bądź je prowadził] dj feel-x i jestem nim oczarowana:D Jak mi się uda namówić swojego ziomka to może za rok pojedziemy? Tylko on taki aspołeczny:D
OdpowiedzUsuńSuper,że świetnie się bawiłaś piękne zdjęcia sama bym z chęcią się wybrała lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńjak ja tęsknie na Trójmiastem.....
OdpowiedzUsuńMuszę się kiedyś w końcu wybrać, bo nie znam nikogo kto był i komu by się nie podobało:)
OdpowiedzUsuńPS. Wpadnij do nas na WIANKOWE WYZWANIE http://addictedtocraftsblog.blogspot.com/2013/07/wiankowe-wyzwanie.html
bardzo fajny klimatyczny blog ;D OBSERWUJĘ i liczę na mały rewanżyk ;D hehe
OdpowiedzUsuńoczywiście jak Ci się spodoba u mnie :) Buziaki
z a z d r o s z c z ę :)
OdpowiedzUsuńzaaazdroszcze ;)
OdpowiedzUsuńzdjęcia genialne co tylko potwierdza to, że zabawa była przednia... :)
OdpowiedzUsuńkochana zostałaś nominowana więcej szczegółów tutaj :) -> http://efffastyl.blogspot.com/2013/07/nominacja-i-nie-tylko.html
Hej! Wspaniały blog, z pewnością będę tu zaglądała częściej. Kocham kreatywność i wszystko co z nią związane !
OdpowiedzUsuńBuziaki ! :)
Klimatyczne zdjęcia, uwielbiam taki klimat! Pozdrawiam. Ada
OdpowiedzUsuńCzy na openerze można się gdzieś umyć? Moja największa obawa!
OdpowiedzUsuń