Strony

czwartek, 14 marca 2013

Naturalne barwniki do jajek

 Wielkanoc coraz bliżej, więc nie mogłam się powstrzymać przed wypróbowaniem naturalnych sposobów farbowania jajek. To fajna zabawa jeśli ktoś ma więcej czasu. Moim zdaniem najbardziej efektowne jest farbowanie w czerwonej kapuście oraz w łupinach cebuli - kolory są naprawdę intensywne. Zawiodłam się na buraczkach, w moich wyobrażeniach miała wyjść piękna różowa barwa, a wyszło coś brązowego :)
Poniżej szczegóły.


 

Sposób na pękające jajka: namoczyć je w wodzie z solą (ewentualnie posolić wodę w której będą gotowane)

  • Łuski cebuli - trzy duże garście łusek (może być więcej) zalewamy wodą - tak aby jajka były zakryte. Dodajemy  2-3 łyżki octu. Delikatnie wkładamy jajka. Ja używam surowych, gotuję je na twardo i później ewentualnie moczę w celu uzyskania mocniejszego koloru. To zdecydowanie moja ulubiona metoda, znam ją od dziecka i zawsze świetnie się sprawdza. Łuski cebuli są niezawodne.

  • Buraki - 5 dużych buraków obieramy, kroimy w mniejsze kawałki. Zalewamy wodą, dodajemy ocet. Gotujemy kilkanaście minut po czym dla ułatwienia odcedzamy niepotrzebne kawałki. Surowe jajka gotujemy w wywarze, następnie wyłączamy i moczymy do uzyskania pożądanego koloru.

  • Herbata - 3-4 łyżki sypanej, czarnej  herbaty zalewamy wrzątkiem. Tym razem od garnka lepiej sprawdzi się kubek. Dodajemy ocet. Ostrożnie wkładamy do kubka ugotowane na twardo jajko. Moczymy do chwili uzyskania odpowiedniej barwy - można uzyskać naprawdę ciekawe efekty.

  • Kurkuma - 3-4 łyżki kurkumy zalewamy wodą. Wlewamy jej tyle, aby spokojnie zakryła jajka. Dodajemy ocet. Surowe jajka wkładamy do garnka i gotujemy. Intensywność koloru zależy od długości gotowania. W moim przypadku moczenie w kurkumie ugotowanych wcześniej jajek nie dało zbyt dobrych efektów.

  • Czerwona Kapusta - to mój faworyt, oczywiście zaraz po łuskach cebuli :) Kolory wychodzą przepięknie! Główkę kapusty o średnicy około 12cm. kroimy w mniejsze kawałeczki. Zalewamy wodą. Dodajemy ocet. Gotujemy całość przez około 30-40min. Odcedzamy niepotrzebne kawałki. Jeśli wywaru jest za mało, dolewamy wody - jajka muszą być przykryte. Ja oczywiście gotowałam jajka w wywarze, później odstawiłam garnek i jajeczka spokojnie się moczyły. Co jakiś czas przychodziłam i wyciągałam po jednym, dzięki czemu uzyskałam kilka odcieni niebieskiego.
Zielony stwór powstał z zanurzenia żółtego jajka w barwniku z czerwonej kapusty :)


Pozdrawiam M.

16 komentarzy:

  1. O kurcze nie miałam pojęcia że taki kolor wychodzi po czerwonej kapuście :) No rewelacja!!! Oooj chyba jutro przeprowadzę testy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo się cieszę, że pokazałaś na blogu możliwości farbowania jaj sposobami naturalnymi;) Jestem fanką ( ze zdrowym rozsądkiem) naturalności. Sztuczne barwniki do jaj przyprawiają mnie o dreszcz złości i widzę tę chemię dostającą się do jajka, które ma zjeść moje dziecko:)
    Z własnego doświadczenia podpowiem jeszcze, że oprócz tych cudownych sposobów, które nam podałaś doskonale sprawdza się farbowanie:
    szpinakiem - jajka wychodzą mniej lub bardziej zielone,
    papryką ( w proszku) mieloną - otrzymamy kolor pomarańczowo-herbaciany,
    jagodami - piękny lawendowy kolor aż po intensywny fiolet,
    oraz
    wiśniami - różne odcienie różu.
    Ja, gdy zabarwiam w buraczkach, robię następująco: buraczki obieram i pokrojone w cząstki gotuję, zakwaszam cytryną, dodatkowo dodaję ocet i w takim wywarze gotuję jajka przez około 2 minuty. Następnie wyłączam gaz i jaja moczą się kilka godzin. Kolor wychodzi cudny, buraczany.
    Dziękuję Ci za ten wspaniały post!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o super dzięki za podpowiedzi :) na pewno wypróbuję, zaintrygowałaś mnie papryką w proszku ;)

      Usuń
  3. Miałam w tym roku nie farbować jajek bo nie lubię później jeść ich na siłę. Farbuje babcia, farbuje dziadek, farbuje moja mama, i tak ze 30 się uzbiera;p Zjada się 10 a reszta leży i czeka na swoją kolej, z reguły aż się zepsuje.
    Chyba, że babci zapodam kapustę, kurkumę i buraczki;) bo w cebuli maluje każdego roku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki nie wiedziałam wypróbuję bo parę zafarbuje na ozdobę :) ładne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również nie wiedziałam że kolor niebieski można uzyskać z czerwonej kapusty - co za paradoks :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Hitem jest czerwona kapusta! ;)

    Pozdrawiam, El clavel

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam serdecznie na moje pierwsze Candy :)
    http://eduszka.blogspot.com/2013/03/moje-piersze-candy.html

    Pozdrawiam bardzo serdecznie
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  8. W zasadzie to nie farbuję jajek, zazwyczaj razem z mamą je malujemy, ale w tym roku jakoś mało czasu na wszystko, więc może skorzystamy z Twojej metody:))) niebieskie są obłędne! Pozdrawiam. A.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo Tobie dziękuję za wspaniały temat!
    W dzieciństwie z mamą farbowałam właśnie takimi sposobami, naturalnymi!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Może właśnie w tym roku się coś u mnie zmieni i zafarbuję naturalnymi sposobami :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niebieskie jajka:) Super:)
    Na pewno wypróbuję tą metodę, bo zawsze farbowałam w cebuli :)

    OdpowiedzUsuń
  12. kurkuma to wszystko zabarwi na zółto nawet paluchy ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Już parę lat nie farbowałam jajek naturalnymi sposobami.
    Cudne kolorki :)
    Dziękuję ♥ za fajne pomysły.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ Ty masz niesamowite pomysły! A farbowanie na niebiesko za pomocą czerwonej kapusty - bomba :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. czasami naturalne barwniki się przydają :)
    bardzo pożyteczny post !
    nigdy nie wpadłabym chyba na kurkumę (choć to jest takie oczywiste), herbatę i łuski cebuli :P
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęcony czas i zostawiony tu ślad :)