DIY - pasiasta bransoletka

Bransoletka ze starego "niby" skórzanego paska – korzystałam już z niego przy niektórych wcześniejszych pomysłach. Dzięki nożykowi do tapet rozcięłam go na trzy mniejsze paseczki. Dodałam mulinę w różnych odcieniach zielonego i kilka ćwieków – w sumie same ćwieki wyglądałyby równie dobrze, ale wtedy trzeba dodać ich więcej ;) Prosty pomysł i banalne wykonanie, zapraszam do instrukcji.

 Potrzebne rzeczy:

• eko-skórzany pasek
• mulina (sznurek woskowany, zwykły sznurek itp.)
• klej (najlepiej szybkoschnący)
• ewentualnie: ćwieki, cyrkonie itp.

Krok 1:

Przy pomocy nożyka do tapet musimy przeciąć pasek na trzy mniejsze. Zrobimy tylko dwa cięcia (aby paski wyszły równe, najpierw możemy delikatnie przejechać nożykiem, nakreślając linie, a dopiero później ciąć)

 UWAGA! – nie przecinamy paska do końca (wszystko musi się jakoś trzymać), zostawiamy miejsce na przyszycie zapięcia.

Krok 2:

Przyszywamy niezawodne w roli zapięcia – zatrzaski.

Krok 3:

Ja użyłam kleju Magic, który po wyschnięciu będzie bezbarwny (niestety brakło mi Kropelki)

Owijamy paski muliną. Radzę nie robić supełków, lecz użyć kleju – najlepiej szybkoschnącego. Czyli: bierzemy kawałek muliny – doklejamy do paska, owijamy i znów podklejamy – to mój sposób, ale Wy oczywiście możecie zrobić to po swojemu ;)

Dla przełamania tej mulinowej monotonii dodałam kilka ćwieków. Gotowe!

Z nieco innej strony:

Pozdrawiam M.